Płatności bezgotówkowe na ścieżce wzrostu

Na świecie szybko wzrasta zarówno liczba wydawanych kart jak i liczba transakcji dokonywanych przy ich pomocy. Potwierdzają to najnowsze badania RBR. W 2012 roku liczba wydanych kart wzrosła o 12% i osiągnęła 10 miliardów. Wyniki badania RBR szczegółowo pokazują sytuację na rynku kart w  różnych częściach świata. Jak na tym tle wypada Polska, przedstawiają najnowsze statystyki NBP. Przyjrzyjmy się jak dynamicznie rozwijają się płatności bezgotówkowe i jaki mają wpływ na inne rodzaje płatności.  

 Z ilu kart korzystają klienci w różnych rejonach świata?

RBR swoim badaniem objęło 66 krajów z różnych rejonów świata. Z badania wynika, że ponad połowa z 10 miliardów kart używanych jest w rejonie Azji i Pacyfiku. Oznacza to, że w tym rejonie świata jest trzy razy więcej kart niż w Ameryce Północnej, czyli w drugim w kolejności regionie. Na Amerykę Łacińską i Europę Zachodnią przypada odpowiednio 11% i 9% a na Europę Środkową i Wschodnią oraz Środkowy Wschód i Afrykę w sumie mniej niż 10%. We wszystkich krajach objętych badaniem średnia wyniosła 2,3 karty na osobę dorosłą, ale w zależności od regionu średnia jest bardzo zróżnicowana. Najwięcej kart posiadają mieszkańcy Ameryki Północnej – średnio 6 kart na osobę dorosłą.

Z  jakiego rodzaju kart klienci korzystają najczęściej?

Liczba kart na świecie (dane w miliardach), źródło: RBR

Cały czas szybko rośnie liczba kart debetowych. W 2012 roku ich liczba wzrosła aż o 15%. Jest to zasługa głównie rynków rozwijających się, gdzie coraz więcej ludzi przystępuje do systemu bankowego, a gdzie do tej pory nasycenie usługami było niewielkie. Nadal też rośnie liczba kart kredytowych i to wbrew pojawiającym się ograniczeniom w ich wydawaniu.

Nie jest to jednak tak dynamiczny wzrost jaki ma miejsce w przypadku kart debetowych. Karty kredytowe są powszechnie używane w programach lojalnościowych i do dokonywania płatności za zakupy w Internecie. Wzrasta też liczba kart typu prepaid. W 2012 roku był to wzrost o 19%, ale karty przedpłacone nadal mają bardzo mały udział w całym rynku – wynosi on tylko 4%.

Liczba transakcji bezgotówkowych na świecie będzie wciąż rosła

W 2012 roku na świecie dokonano 182 miliarda transakcji bezgotówkowych, co oznacza wzrost o ponad 10% w porównaniu z poprzednim rokiem. Z prognoz wynika, że do 2018 roku liczba transakcji będzie rosła szybciej niż liczba wydanych kart – odpowiednio  8% i 5% rocznie. W 2018 roku kart ma być blisko 14 miliardów. Wpływ na wzrost liczby transakcji będą mieć popularyzacja kart zbliżeniowych, płatności mobilne oraz e-commerce. Możliwy jest również scenariusz, w którym płatności mobilne będą stopniowo wypierały tradycyjne płatności „kartowe”.

Nie we wszystkich jednak krajach wzrost płatności bezgotówkowych może być równie intensywny. Świadczy o tym sytuacja w Ameryce Północnej i Europie Zachodniej, czyli w wiodących regionach pod względem używania kart. Udział tych rejonów w płatnościach w 2012 roku zmniejszył się jednak do 66% liczby transakcji, w porównaniu z 69% w 2011 roku. Można zatem wnioskować, że na rozwój tego rynku główny wpływ będą miały regiony i kraje rozwijające się.

Jak rozwijają się płatności kartowe w Polsce?

Według danych NBP na koniec 2012 w Polsce w użyciu było 33,3 miliona kart. W porównaniu do 2011 roku oznacza to wzrost o 3,7%. Trend wzrostowy utrzymuje się również w tym roku. Na koniec pierwszego półrocza 2013 w użyciu było 34,4 miliona kart, czyli ich liczba zwiększyła się o 3,2%. Polacy w swoich portfelach najwięcej mają kart debetowych – około 80%. Znacznie mniej popularne są karty kredytowe i karty obciążeniowe, odpowiednio 19% i 1 %. Ze wzrostem liczby kart związana jest też większa liczba transakcji. W 2012  roku dokonaliśmy dwóch  miliardów transakcji, co oznacza wzrost o prawie 11%. Najwięcej płatności zrealizowaliśmy przy użyciu kart debetowych, bo aż 88,1%.

Kartami kredytowymi płaciliśmy w 11,2% przypadków, a kartami obciążeniowym tylko w 0,7% transakcji. Analizując te dane można dojść do wniosku, że Polska podąża za światowymi trendami i w związku z tym udział płatności kartowych w rynku stale się zwiększa. Nadal jednak odstajemy od krajów o najbardziej rozwiniętych systemach płatności bezgotówkowych.

Organizacje płatnicze z największym udziałem w rynku

Udział w rynku organizacji płatniczych w 2012 roku, źródło: RBR

Z badania RBR wynika, że światowym liderem wśród organizacji płatniczych jest UnionPay. W 2012 roku udział tej organizacji w rynku pod względem wydanych kart osiągnął aż 34%. Jest to przede wszystkim rezultat wzrostu liczby kart wydanych w Chinach. Jednak liczba transakcji i ich wartość w przypadku UnionPay jest znacznie niższa niż w Visie i MaterCard. Chińczycy po prostu rzadko korzystają ze swoich kart.

Visa i MasterCard swoje karty wydają w największej liczbie krajów i są najbardziej rozpoznawalnymi i popularnymi organizacjami płatniczymi na świecie. Są jednak regiony, gdzie silną pozycję mają lokalne organizacje. Taka sytuacja jest w rejonie Azji i Pacyfiku, na Bliskim Wschodzie czy w Afryce. Tam intensywnie działa nie tylko UnionPay, ale też małe lokalne firmy, jak na przykład  JCB w Japonii.

Inny przykład silnego lokalnego gracza to firma ELO w Brazylii. W ciągu jednego roku liczba wydanych kart przez tą organizację zwiększyła się z 300 000 do 11 milionów (!). Również w Europie lokalne organizacje mają znaczącą pozycję. Tak jest w Belgii, Niemczech czy we Włoszech gdzie lokalni gracze obsługują płatności zarówno wewnętrzne jak i międzynarodowe. Przykłady te pokazują, że wcale nie jest przesądzone zastąpienie lokalnych prywatnych organizacji przez duże międzynarodowe firmy. Bardziej prawdopodobny jest wariant utrzymania się w części krajów znaczącej konkurencji ze strony mniejszych firm.

Jak obrót bezgotówkowy wypada na tle innych płatności?

Skala płatności kartami jest stosunkowo łatwa do oszacowania w przeciwieństwie do innych metod płatności. Międzynarodowe doświadczenia pokazują, że najbardziej wiarygodne rezultaty w określaniu preferowanych w społeczeństwach formach płatności dają badania dzienniczkowe. W takim badaniu respondent notuję każdą swoją płatność, uwzględniając formę, kwotę i miejsce. Zastosowanie tej metody daje rzeczywisty obraz zwyczajów płatniczych konsumentów. Do tej pory tylko siedem krajów zdecydowało się na przeprowadzenie takich badań. Badania wykonano w latach 2005-2012. W ubiegłym roku badanie dzienniczkowe przeprowadził NBP.

Ze wszystkich badań wynika, że najbardziej popularną formą płatności pozostaje gotówka. Wyniki otrzymane przez NBP pokazują, że 82% płatności pod koniec 2011 i na początku 2012 roku było dokonane gotówką, 15% kartami debetowymi a 1% kartami kredytowymi. Dwuprocentowy udział w płatnościach detalicznych miało polecenie przelewu. Nieco inaczej wygląda struktura wartości dokonywanych w Polsce płatności: gotówka: 64%, karty debetowe: 28%, karty kredytowe:  2%, a przy pomocy polecenia przelewu dokonano 6% wartości transakcji.

Z innych krajów najbardziej zbliżona do polskiej jest struktura płatności na Węgrzech – w 2009 roku 87% płatności dokonywano gotówką.  W Niemczech w 2008 roku 82,5% płatności regulowano gotówką, a w Holandii i w Australii w 2010 roku gotówka była użyta odpowiednio w 65% i 62% transakcji. Poza gotówką i kartami inne formy płatności mają marginalne znaczenie. Wyjątkiem jest Australia, gdzie w 2010 roku 22% wartości wszystkich płatności było dokonane przy pomocy polecenia przelewu, a 3% przy użyciu czeków.

Josh Kenzer / Foter / CC BY-NC-SA

Podsumowując

Badania pokazują, że mimo rosnącego udziału operacji bezgotówkowych, gotówka w różnych krajach trzyma się mocno. I pewnie jeszcze długo tak będzie, bo suche statystyki nie zawsze dokładnie oddają rzeczywistość. Dobrym tego przykładem jest gwałtowny przyrost liczby kart w Chinach z których klienci rzadko korzystają, a który to wzrost tak znacząco wpłynął na światowe statystyki. Chińczycy wolą gotówkę a karty traktują zapewne jako swoisty gadżet. Pytanie jak długo utrzyma się taka sytuacja, pozostaje otwarte.

 Wrzesień 2013

Dodaj komentarz